Mt 2,1-12
Ewangelia w dniu dzisiejszym mówi nam o spotkaniu trzech króli z nowonarodzonym Jezusem. Trzej królowie w tekście greckim nazwani byli magoi, które oznacza astronomów, lekarzy, uczonych. Niezależnie od tego kim byli, na pewno zależało im na mądrości i prawdzie. Wiemy o tym, ponieważ rolą uczonego jest zdobywanie mądrości i prawdy. Wiemy o tym także dlatego, że chcieli się przekonać, czy prawdą jest, że narodził się Mesjasz. Jeśli rzeczywiście On przyszedł na świat, to trzeba do Niego przybyć i oddać mu pokłon – oto prawdziwa mądrość! Oddać pokłon Temu, który jest Bogiem, to prawdziwa mądrość życia.
Droga mędrców jest drogą każdego człowieka, który poszukuje Boga i który chce go odnaleźć w swoim życiu. Każdy, kto pyta o Jezusa, kto chce wiedzieć o nim więcej, musi w pewnym momencie zostawić swoje „mieszkanie”, swoje życie bez Boga i udać się w podróż życia w poszukiwaniu najważniejszej treści – Boga, który mnie oczekuje.
Mędrcy nie mieli zbyt wielu wskazówek – jedyne wewnętrzne pragnienie spotkania Zbawiciela i gwiazdę, która prowadziła ich do celu. Gdyby nie wpatrywali się w niebo, gdyby polegali tylko na swojej znajomości świata, nie dotarliby do samego Jezusa.
Kiedy oddawali pokłon małemu Dzieciątku, ofiarowali mu swoje dary – kadzidło, mirrę i złoto. Kadzidło od starożytności jest używane do oddawania chwały Bogu, także dziś w naszych kościołach. W ten sposób królowie uznali boską naturę Jezusa. Obdarowanie złotem oznaczało, że uważają go także za prawdziwego człowieka, w dodatku najważniejszego, bo został doceniony przez bardzo wysoko postawionych ludzi, którym inni oddawali szacunek. Mirra była używana do balsamowania zwłok – był to znak, że Zbawiciel umrze, zapowiedź przyszłego cierpienia.
Tak właśnie objawił się ludziom Jezus – jako Bóg i jako człowiek, jako król królów, który odda życie za swoich poddanych.
kl. Piotr