Na początku tegorocznego Adwentu przeżywaliśmy rekolekcje, które poprowadził ojciec Wojciech Prus OP. W poznańskim Klasztorze Dominikanów pełni funkcję duszpasterza Paleolitu, jest autorem wielu książek, w tym również dla dzieci, a z wykształcenia jest patrologiem. W przeszłości był on także ekonomem Polskiej Prowincji Dominikanów, prezesem Wydawnictwa W drodze oraz duszpasterzem wspólnoty Lednica2000. W dniach od 5 do 10 grudnia, spędzonych w ciszy, zamyśleniu i na modlitwie, rekolekcjonista poprowadził nas wokół dwóch imion – „Maryja i Józef”.
W konferencji wprowadzającej o. Wojciech przypominał, że czas rekolekcji to czas upraszczania, a najważniejsze są rzeczy oczywiste.
Nie ma pomyłki w tym, że Bóg prowadzi człowieka przez cielesność – mówił o. Wojciech
Nasz rekolekcjonista zwracał również uwagę na ważność szacunku wobec nieskończonej tajemnicy, jaką nosi w sobie każdy człowiek z osobna. Podkreślał, iż należy zawsze zostawiać innym dużą przestrzeń na odkrywanie samych siebie. Cytując również ks. Krzysztofa Grzywocza, który tę myśl zaczerpnął od norweskiej terapeutki Evy Røine, zaznaczał: „Jeśli nie wierzysz, że historia człowieka, który stoi przed tobą, jest święta, to daj mu święty spokój”. Przypominał też o tym, że w spotkaniu nie chodzi o przekazywanie informacji, ale o spotkanie z całą osobą.
Przez kapłanów Bóg wciąż mówi do człowieka: „Kocham!” – wskazywał o. Prus
W homili wygłoszonej podczas kończącej rekolekcje Jutrzni II Niedzieli Adwentu, podsumowującej miniony czas, o. Wojciech zaakcentował, iż bycie w seminarium to przede wszystkim uczenie się człowieczeństwa.