Styczniowy dzień skupienia, tuż przed rozpoczęciem zimowej sesji egzaminacyjnej, poprowadził dla nas duszpasterz Ruchu Lednickiego, o. Wojciech Prus OP. Zaproponował on nam wspólną medytację starotestamentalnej Księgi Jonasza. Pokazał, że pomimo wątpliwości co do historyczności Jonasza, ta Księga jest tak naprawdę opowieścią o nas samych i o otaczającej nas teraźniejszości. Niniwa była przecież siedliskiem zła, ludzie tam zamieszkujący byli „tymi, z którymi się nie rozmawiało”, czyli współcześni „wrogowie Kościoła” – i to właśnie do nich Pan Bóg posłał Jonasza.
Pan Jezus wysyłając nas jak owce między wilki mówi jednocześnie: „niczego nie zabierajcie”. To paradoks, ale On wysyła nas po dwóch, to znaczy ukazuje, że największym wsparciem jest mój brat – mówił o. Prus
W modlitewnym skupieniu towarzyszyła nam także postać wybitnego pisarza Romana Brandstaettera i jego interpretacji różnych biblijnych wydarzeń. Ojciec Wojciech zwrócił między innymi uwagę na to, iż Annasz i Kajfasz musieli być głęboko wierzącymi ludźmi, którzy codziennie się modlili, ale mimo to nie rozpoznali Boga w Jezusie.
Jonasz podczas burzy zostaje wybudzony przez pogan, to właśnie oni skłaniają go do dobrego – zauważał o. Wojciech
W swojej homilii, podczas Eucharystii na zakończenie dnia skupienia, ojciec Prus mówił również o swoim doświadczeniu spowiednictwa i o tym jak ogromna w dzisiejszym świecie jest potrzeba słuchającego, gotowego poświęcić swój czas drugiej osobie.
Hamujcie się jednak przed zbyt szybkimi diagnozami, ponieważ dusza ludzka jest misterium nieskończoności. Powstrzymywanie się od szybkiej diagnozy to umiejętność kontemplacji, żeby mogła objawić się pełnia – podkreślał o. Prus